Czy szkoły nauki jazdy faktycznie zapewniają rzeczywistą naukę zasad prawidłowego stosowania przepisów o ruchu drogowym, jak sugeruje to ich nazwa? A czy instruktorzy jednej konkretnej szkoły są skuteczni w nauczaniu tych zasad?
Kilka zawiadomień dotyczących naruszania przepisów ruchu drogowego przez kierowców pojazdów szkoleniowych Szkoły Nauki Jazdy wpłynęło do szczecińskiej Straży Miejskiej od końca ubiegłego roku. Zgłaszający wcześniej wielokrotnie interweniowali u instruktorów tej szkoły, informując ich o łamaniu przepisów, w szczególności o parkowaniu pojazdów szkoleniowych z „L-ką” na dachu w miejscach zabronionych, takich jak przejścia dla pieszych czy na samych przejściach, co może skutkować mandatem w wysokości do 300 złotych i 5 punktami karnymi.
– W tej chwili Referat Wykroczeń SM prowadzi aż pięć spraw dotyczących wyżej wspomnianych wykroczeń, które mogą zakończyć się albo nałożeniem mandatów, mamy na to 60 dni od ujawnienia sprawcy wykroczenia, albo skierowaniem wniosków do sądu – mówi st. insp. Joanna Wojtach, rzecznik Straży Miejskiej w Szczecinie.
Nie o wysokość grzywny tu jednak chodzi a o niechlubny przykład, jaki dają przyszłym i obecnym kursantom pracownicy Szkoły Nauki Jazdy…
Źródło: www.szczecin.eu